Witam,
piszą Państwo, że przy jednej z metod uzupełnienia (nie pamiętam której) włosy trzeba zdjąc co 7 dni, następnie założyć ponownie i ponoć można to zrobić samemu w domu. Zastanawia mnie, jak to się ma do sytuacji osób, które nie uzupełniają widocznych ubytków, tylko chcą zagęścić włosy. Rozumiem, że jest to coś na kształt mikroskóry z otworkami, przez które przeciągamy własne włosy? Nie wyobrażam sobie co 7 dni przeciągać włosów przez mikroskopijne otworki, to trwałoby wieczność. Bardzo proszę o wyjaśnienia 🙂